bilety na styczniowy koncert rest in pieces w warszawskiej dobrej karmie (osobiście uważam, że to najlepszy koncert z dotychczasowych - jedenasty - nieokrągła nierocznica, hehe)
Rest In Pieces - kilkuosobowy zespół grający muzykę elektroniczną na żywo pod skrzydłami fraktalomotyla. Improwizowane show z wykorzystaniem najnowocześniejszych maszyn elektronicznych (takich jak oscylatory, wokodery, groovebox, samplery) kontrolowanych przez Pata... ale i żywy bas Pęka przechodzący przez niezliczone efekty. Wszystko okraszone emocjonalnie energetyzującymi wokalami Majstra przy wtórze rozpływającej się trąbki Radtoma.
Dodatkowe wizualizacje plazmatycznych przestrzeni i nieodłączna Maszyna Snów emitująca promienie pobudzające mózgowe fale alfa. Niezwykły czil w energetyzującej formie. Improwizowana uczta dla oka, ucha, a także ducha, który przez cały czas wibruje dźwiękiem w ciałach widzów, słuchaczy.
Połączenie najnowszych form elektronicznej muzyki, takich jak ambient, minimal, world, chillout z bardziej pełnymi, konkretnymi brzmieniami funky, trip-hopu, broken beatu i drum'n'bassu.
Wieloletnie doświadczenie muzyków, którzy grali i grają również w innych zespołach wprowadziło zadziwiający synchron, który bez wątpienia da się odczuć na każdym koncercie. Doskonale widać jak zespół bawi się dźwiękami i vice versa.
Improwizowana forma całego dwu-setowego show zapewnia za każdym razem zupełnie inny koncert, co pozwala muzykom na eksperymentowanie z nowymi formami, nie trzymanie się konkretnych schematów, sztywnej charakterystyki muzyki Rest In Pieces, której nie ma, ale która mimo wszystko jest rozpoznawalna.
Koncerty Rest In Pieces nie polegają bowiem na odgrywaniu za każdym razem "kawałków", lecz na tworzeniu ich na bieżąco w odwiecznym "tu i teraz". Słuchając tego aż trudno uwierzyć, że to improwizacja, a jednak.
"Największą przyjemność sprawia nam tworzenie muzyki. Robimy to za każdym razem, na każdym koncercie. Ta chwila, gdy czas przestaje istnieć i zgrywamy się wszyscy w jednym momencie, który trwa... to jest nasz czas, to jest nasza muzyka i nasza droga. Nigdy nie mieliśmy czegoś takiego jak "próba". Zagraliśmy już kilkanaście koncertów, a poznaliśmy się na kilka godzin przed pierwszym koncertem :) Ta forma wyrażania siebie jest dla nas idealna i mamy nadzieję, że dla Was też".
czy nieskończoności plusa i minusa łączą się w drugim punkcie zerowym?